Przeglądam ułożone przez zimę stosy rzeczy. Otwieram szafy i wynoszę z domu kolejne torby z sukienkami, butami, swetrami, które tak lubię, a których nie miałam na sobie od wieków.
Jednym sprawia przyjemność kolekcjonowanie, moją przyjemnością jest dziś oddawanie.
Odkrywam książki, które kupiłam i odłożyłam do przeczytania kiedyś tam. I czytam je teraz.
Ta wiosna jest oczyszczająca. Po ciężkiej i długiej zimie, znowu cieszą mnie małe-wielkie przyjemności.
Nocne rowerowe przejażdżki przez miasto, przez tunele z kwitnących krzaków. Krople deszczu na twarzy, dziecko zadające wciąż nowe pytania.
Kupiliśmy kolejne worki ziemi, nowe rośliny i bawimy się w uprawę kawy, orzechów ziemnych, oliwek. Można wszystko, choćby na małym balkonie. Pod czułym okiem, w trosce, wszystko w końcu kiełkuje.
W tym roku dużo czasu spędzamy na zewnątrz, poza domem. Pieczemy ciasta, robimy kanapki i ruszamy w drogę. Macierzyństwo jest jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakie przydarzyły mi się w życiu. Możliwość uczestniczenia w życiu drugiego człowieka, który codziennie się zmienia i kształtuje pod naszym wpływem, jest niezwykła. Tak szybko mija czas, przynosząc wciąż coś nowego.
Ostatnimi czasy często gotuję spontanicznie. Robię ciasta bez miksera, jak ten sernik, który zrobiłam po prostu w misce, mieszając wszystkie składniki trzepaczką. I wyszedł :)
Moja ukochana pora roku, za chwilę będą truskawki. Czekam na nie z niecierpliwością, zdarza mi się ulec pokusie i kupić te trochę plastikowe, z ulicznego straganu. Co tam :)
Sernik waniliowo-czekoladowy z karmelem
spód:
1 żółtko
20 g masła
40 g mąki pszennej
1 łyżeczka cukru pudru
Masa:
500 g sera trzykrotnie mielonego
4 jajka
80 g cukru pudru
ziarenka z 1 laski wanilii
100 g czekolady 64% (lub 70%)
Karmel
2 łyżki brązowego cukru
1/2 łyżki masła
szczypta soli morskiej
2 łyżki śmietany (użyłam 18%)
Najpierw robimy spód:
z podanych składników zagnieść elastyczne ciasto.
Tortownicę o średnicy 18 cm wyłożyć papierem do pieczenia, następnie wylepić ciastem (tylko dno tortownicy).
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Wstawić tortownicę i podpiekać 12-15 minut.
W misce rozbełtać jajka z cukrem pudrem i wanilią. Cały czas mieszając trzepaczką dodawać stopniowo ser. Kiedy masa będzie gładka, odstawić.
W misce umieszczonej na garnku z gotującą się wodą rozpuścić czekoladę.
1/3 masy serowej przełożyć do miski z czekoladą i dokładnie wymieszać.
Na podpieczony spód wyłożyć połowę masy serowej, następnie masę czekoladową, na wierzch resztę masy serowej. Wstawić do piekarnika, zmniejszyć temperaturę do 160 st C.
Na spód piekarnika postawić miseczkę z wodą.
Piec 60-80 minut (sernik jest upieczony, kiedy boki są ścięte, a w środku masa jest delikatnie płynna).
Ostudzić w uchylonym piekarniku.
Następnie schłodzić, najlepiej całą noc.
Karmel:
Na małej patelni rozpuścić cukier, dodać masło, a kiedy masa będzie jednolita, cały czas mieszając dodać śmietanę.
Delikatnie przestudzić, polać wierzch sernika, odstawić aż ostygnie.
Smacznego!