Ciasto z owocami i kruszonką

Ostatni tydzień był jednym z najbardziej emocjonujących w ciągu ostatnich kilku lat. Bywały chwile, w których wydawało mi się, że śnię. We czwartek w warszawskim Trafficu odbyło się pierwsze spotkanie autorskie związane z promocją mojej książki i przyszło Was tak dużo, że wciąż trudno mi uwierzyć, że to działo się naprawdę. 

Dziękuję wszystkim, którzy przyszli, żeby się spotkać i zamienić słowo. 

24 listopada będę w Poznaniu. SPOT zaprosił mnie do poprowadzenia tam krótkich warsztatów. Oficjalną informację podamy na pewno niebawem. Mam nadzieję (wiem to!), że i tam atmosfera będzie równie emocjonująca jak ta w Warszawie.

W ostatnim tygodniu prowadziłam też warsztaty kulinarne. Jedna z najprzyjemniejszych prac, jakie mogłabym sobie wymarzyć. Niektórzy są na nich trzeci albo czwarty raz. 

To, co niezwykłe, to relacje, jakie nawiązują się między uczestnikami, którzy wracają kolejny i kolejny raz. Atmosfera, jaka na nich panuje, dla mnie, jako osoby prowadzącej, jest po prostu wspaniała. Jest tak, jak sobie wymarzyłam: gotowanie jest tylko pretekstem, do spotkania, niekończących się rozmów i jedzenia przy wspólnym stole tego, co ugotowaliśmy. 

W tym tygodniu pojawił się też Monitor Magazine z moim 16-stronnicowym dodatkiem, który, mam nadzieję, jest początkiem czegoś większego.

Monitor Magazine jest dostępny w Trafficu i w Empikach (stoi w dziale "Gospodarka"). Zapraszam Was do lektury. To dopiero drugi numer, mamy nadzieję, że z każdym kolejnym będzie lepiej. 

Po przerwie spowodowanej sporą ilością obowiązków, znowu zaczęłam gotować i piec pełną parą. Znowu robię zdjęcia i sprawia mi to jeszcze więcej radości niż kiedyś. Wracam więc również do blogowej rzeczywistości, z przepisami, o które domaga się wiele osób w mailach. 

Życzę Wam udanego tygodnia.